Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok: 1996
Staruszek z siwą głową, w sutannie.
Podpiera się laską, przystaje czasem - rozgląda, patrzy na świerki.
Stanął w końcu pod oknem, zastukał laską. Pan Słoma po drugiej
stronie szyby - wyjrzał zaspany. - To ksiądz proboszcz?
- Możesz być spokojny, jest Bóg - mówi ksiądz Majdański donośnym
głosem. I znika zaraz, jak kłębek dymu z papierosa. Pod traperskim
domem nie ma nikogo. Pan Słoma otwiera okno - wygląda na polanę, do
pokoju wpada zimne powietrze. Teraz ktoś szarpie Słomę za ramię: -
Wstawaj, wstawaj!
Otwieram oczy. Ojciec klęczy nade mną, w namiocie niebiesko,
pachnie trawą.
- Śniadanie gotowe. Późno. Musimy się zwijać.
Znów jemy kanapki z mielonką. Ojciec kraje
Staruszek z siwą głową, w sutannie.<br>Podpiera się laską, przystaje czasem - rozgląda, patrzy na świerki.<br> Stanął w końcu pod oknem, zastukał laską. Pan Słoma po drugiej<br>stronie szyby - wyjrzał zaspany. - To ksiądz proboszcz?<br> - Możesz być spokojny, jest Bóg - mówi ksiądz Majdański donośnym<br>głosem. I znika zaraz, jak kłębek dymu z papierosa. Pod traperskim<br>domem nie ma nikogo. Pan Słoma otwiera okno - wygląda na polanę, do<br>pokoju wpada zimne powietrze. Teraz ktoś szarpie Słomę za ramię: -<br>Wstawaj, wstawaj!<br> Otwieram oczy. Ojciec klęczy nade mną, w namiocie niebiesko,<br>pachnie trawą.<br> - Śniadanie gotowe. Późno. Musimy się zwijać.<br> Znów jemy kanapki z mielonką. Ojciec kraje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego