Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
czerwone od zimna ręce.
- Wejdź szybko, siadaj przy kaloryferze. Zaraz wstawiam herbatę.
- Ja zrobię. Pokaż gdzie masz kuchnię. I lodówkę, bo przyniosłam trochę rzeczy.
O nic nie pytał, póki z parującym kubkiem w rękach nie siadła naprzeciwko niego w głębokim, obszernym fotelu. Buty zrzuciła już w korytarzu, odmówiła przyjęcia "gościnnych" papuci i swoim zwyczajem siadła bokiem, podkurczając nogi pod siebie. Popijała herbatę małymi łykami, dyskretnie rozglądając się dokoła. Michał siedział na przeciwko, opierając się łokciem na biurku i patrzył na nią. Z radia płynęła muzyka, nadawana przez nowo powstałe lokalne radio, które dla wszystkich zakopiańczyków od kilku dni było największą atrakcją
czerwone od zimna ręce.<br>- Wejdź szybko, siadaj przy kaloryferze. Zaraz wstawiam herbatę.<br>- Ja zrobię. Pokaż gdzie masz kuchnię. I lodówkę, bo przyniosłam trochę rzeczy.<br>O nic nie pytał, póki z parującym kubkiem w rękach nie siadła naprzeciwko niego w głębokim, obszernym fotelu. Buty zrzuciła już w korytarzu, odmówiła przyjęcia "gościnnych" papuci i swoim zwyczajem siadła bokiem, podkurczając nogi pod siebie. Popijała herbatę małymi łykami, dyskretnie rozglądając się dokoła. Michał siedział na przeciwko, opierając się łokciem na biurku i patrzył na nią. Z radia płynęła muzyka, nadawana przez nowo powstałe lokalne radio, które dla wszystkich zakopiańczyków od kilku dni było największą atrakcją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego