dziwnym" zbiegiem okoliczności Autor zapomniał przesłać egzemplarz tej publikacji Bibliotece Miejskiej, czy Bibliotece Pedagogicznej (z których zbiorów korzystał) przez co książka nie jest znana szerszemu ogółowi czytelników. <br>Nigdy nie twierdziłem, że np. Bursztynowa Komnata została ukryta w podziemiach pasłęckiego zamku, przez co naraziłem się niektórym "patriotom lokalnym", ale jako człowiek parający się nauką starałem się zawsze zachować dystans i krytycyzm. Cierpliwie natomiast gromadziłem informacje ze źródeł o różnej proweniencji na temat tzw. skarbów. <br>W ostatnim okresie problem został cokolwiek ułatwiony dzięki możliwości penetracji archiwów służb specjalnych (głownie Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego). Dlatego też zamierzeniem moim jest podzielić się tą rzetelną, opartą o źródła