Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wystawia Polsce zasłużenie surową ocenę. Najpierw szefowie państwowych zakładów celowo zaniżali ich wartość, żeby je taniej przejąć. Potem zagraniczni inwestorzy poprzez wynajęte polskie firmy doradcze albo na własną rękę szukali (i nieraz znajdowali) dojścia do ludzi decydujących o sprzedaży. Z korupcją trzeba walczyć, ale bez złudzeń, że wielopiętrową kontrolą i paraliżem decyzyjnym da się ją wyplenić do końca.
Stan faktyczny, chociaż niedobry, wciąż jednak jest daleki od kompletnej prywaty, o jakiej pisze Poznański, znów przeprowadzając symulację: ile zaoferowali, ile nakradli, ile dostali, a ile mogli dostać. Wychodzi mu, że za łapówki rzędu 50 tys. dolarów na głowę nieuczciwi politycy i urzędnicy
wystawia Polsce zasłużenie surową ocenę. Najpierw szefowie państwowych zakładów celowo zaniżali ich wartość, żeby je taniej przejąć. Potem zagraniczni inwestorzy poprzez wynajęte polskie firmy doradcze albo na własną rękę szukali (i nieraz znajdowali) dojścia do ludzi decydujących o sprzedaży. Z korupcją trzeba walczyć, ale bez złudzeń, że wielopiętrową kontrolą i paraliżem decyzyjnym da się ją wyplenić do końca.<br>Stan faktyczny, chociaż niedobry, wciąż jednak jest daleki od kompletnej prywaty, o jakiej pisze Poznański, znów przeprowadzając symulację: ile zaoferowali, ile nakradli, ile dostali, a ile mogli dostać. Wychodzi mu, że za łapówki rzędu 50 tys. dolarów na głowę nieuczciwi politycy i urzędnicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego