Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.03 (2)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Milczał jak zaklęty i bardzo się zmienił. Bał się wychodzić z domu. Zrezygnował z przyjaciół i szkoły. To strach. Wszechobecny strach zapanował nad jego życiem. "Dlaczego? Dlaczego się tak boisz?!" - pytała Bartka jego dziewczyna Magda (19 l.). Usłyszała: "Gdybyś widziała taką masakrę jak ja, też byś się bała".
Ten strach paraliżował go przez pół roku. W końcu chłopak nie wytrzymał. 2 września rano otworzył okno i wyskoczył z dziewiątego piętra swego bloku. Zostawił jedynie kartkę z odręcznie napisanym zdaniem do rodziców: "To nie wasza wina".
- Dlaczego on nam niczego nie chciał powiedzieć? Może byśmy mu pomogli?! - płacze Andrzej Gattner (51 l
Milczał jak zaklęty i bardzo się zmienił. Bał się wychodzić z domu. Zrezygnował z przyjaciół i szkoły. To strach. Wszechobecny strach zapanował nad jego życiem. &lt;q&gt;"Dlaczego? Dlaczego się tak boisz?!"&lt;/&gt; - pytała Bartka jego dziewczyna Magda (19 l.). Usłyszała: &lt;q&gt;"Gdybyś widziała taką masakrę jak ja, też byś się bała"&lt;/&gt;.<br>Ten strach paraliżował go przez pół roku. W końcu chłopak nie wytrzymał. 2 września rano otworzył okno i wyskoczył z dziewiątego piętra swego bloku. Zostawił jedynie kartkę z odręcznie napisanym zdaniem do rodziców: &lt;q&gt;"To nie wasza wina"&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- Dlaczego on nam niczego nie chciał powiedzieć? Może byśmy mu pomogli?!&lt;/&gt; - płacze Andrzej Gattner (51 l
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego