Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
odruchem Antoni zupełnie nie panuje. Był spokojny, to prawda, lecz utajona i dla niej niedostępna rozterka odbijała się w jego oczach.
Za oknem, tylko do połowy oszklonym, bielały kwitnące jabłonie. Chociaż na dworze był dzień jeszcze jasny, w pokoju pozbawionym pełnego oświetlenia panował półmrok.
Przesunęła bliżej ku środkowi stojący na parapecie asparagus.
- Nie jest ci za ciemno? Odpowiedział pośpiesznie:
- Nie.
Sprawdziła jeszcze, czy asparagus nie potrzebuje wody. Stwierdziła jednak, że ziemia w doniczce jest dość wilgotna, i nie znalazłszy w tej chwili pod ręką żadnego natychmiastowego zatrudnienia, już się miała zdecydować na odejście, gdy uczuła naraz nabrzmiewające szybko pod powiekami ciężkie
odruchem Antoni zupełnie nie panuje. Był spokojny, to prawda, lecz utajona i dla niej niedostępna rozterka odbijała się w jego oczach.<br>Za oknem, tylko do połowy oszklonym, bielały kwitnące jabłonie. Chociaż na dworze był dzień jeszcze jasny, w pokoju pozbawionym pełnego oświetlenia panował półmrok.<br>Przesunęła bliżej ku środkowi stojący na parapecie asparagus.<br>- Nie jest ci za ciemno? Odpowiedział pośpiesznie:<br>&lt;page nr=39&gt; - Nie.<br>Sprawdziła jeszcze, czy asparagus nie potrzebuje wody. Stwierdziła jednak, że ziemia w doniczce jest dość wilgotna, i nie znalazłszy w tej chwili pod ręką żadnego natychmiastowego zatrudnienia, już się miała zdecydować na odejście, gdy uczuła naraz nabrzmiewające szybko pod powiekami ciężkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego