Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
poznaję ludzi, nawet kiedy patrzę na ciebie, wydaje mi się, że każdy jest sam dla siebie katem i ofiarą. Nie do uratowania.
- Zostaje ci dość jałowa satysfakcja, żeś przewidziała bieg wydarzeń. Musisz mieć tylko cierpliwość, wystarczy trochę poczekać...
- Tak, Istvan - kiwała głową - jednak zdarzają się czasem niespodzianki, udało mi się parę razy trafić na człowieka.
- No i co z tego? Było ci lżej?
- Nie pora na takie rozmowy. Naciągasz mnie na zwierzenia o przegranych miłościach... Wierz mi, dla tych paru ludzi, a mogę ich policzyć na palcach jednej ręki, warto było żyć.
Z ambasady wyszedł Lajosz Ferenz, po dniu pracy czyściutki
poznaję ludzi, nawet kiedy patrzę na ciebie, wydaje mi się, że każdy jest sam dla siebie katem i ofiarą. Nie do uratowania.<br>- Zostaje ci dość jałowa satysfakcja, żeś przewidziała bieg wydarzeń. Musisz mieć tylko cierpliwość, wystarczy trochę poczekać...<br>- Tak, Istvan - kiwała głową - jednak zdarzają się czasem niespodzianki, udało mi się parę razy trafić na człowieka.<br>- No i co z tego? Było ci lżej?<br>- Nie pora na takie rozmowy. Naciągasz mnie na zwierzenia o przegranych miłościach... Wierz mi, dla tych paru ludzi, a mogę ich policzyć na palcach jednej ręki, warto było żyć.<br>Z ambasady wyszedł Lajosz Ferenz, po dniu pracy czyściutki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego