Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
wystraszyć do szaleństwa albo i zabić, to muszę się liczyć z kumulującymi się opóźnieniami i koniecznością ciągłych uzupełnień stanu osobowego w cyklu krótszym od tygodniowego, a to może mi przekreślić plan wyciągnięcia jeszcze w tym roku choć minimalnego zysku. A na to z kolei nie mogę sobie pozwolić, bo te parędziesiąt milionów powyżej czy poniżej zera, chociaż, patrząc zimno, nie stanowi większej różnicy, dla rady nadzorczej wyznaczy powodzenie lub klęskę mojej misji. To symbol! Pierwszy rok zysku! Chwytasz? W ostatecznym rozrachunku może się jeszcze okazać, że twoje pieprzone duchy spowodowały upadek kompanii. Gdybym miał pod ręką więcej takich Muchobójców, posłałbym tam
wystraszyć do szaleństwa albo i zabić, to muszę się liczyć z kumulującymi się opóźnieniami i koniecznością ciągłych uzupełnień stanu osobowego w cyklu krótszym od tygodniowego, a to może mi przekreślić plan wyciągnięcia jeszcze w tym roku choć minimalnego zysku. A na to z kolei nie mogę sobie pozwolić, bo te parędziesiąt milionów powyżej czy poniżej zera, chociaż, patrząc zimno, nie stanowi większej różnicy, dla rady nadzorczej wyznaczy powodzenie lub klęskę mojej misji. To symbol! Pierwszy rok zysku! Chwytasz? W ostatecznym rozrachunku może się jeszcze okazać, że twoje pieprzone duchy spowodowały upadek kompanii. Gdybym miał pod ręką więcej takich Muchobójców, posłałbym tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego