prądotwórczy, żeby być niezależnym od elektrowni. Jeszcze tylko brakuje mi obory i krowy, żebym mógł ją doić i mieć świeże mleko.</><br><who1>Czy ma pan za złe naturze, że jesteśmy śmiertelni i cieleśni?</><br><who2>Skądże. Oczywiście, można się zastanawiać, co by było, gdybyśmy żyli trochę dłużej, ale prawdę powiedziawszy, utargować parę czy paręnaście lat, to nie jest takie istotne.</> <br><who1>A być nieśmiertelnym?</><br><who2>Nie jesteśmy stworzeni do nieśmiertelności. Co więcej, mamy w sobie mechanizmy, które ją wykluczają. Nie wierzę w doczesne zbawienie wiekuiste. Życie jest procesem spalania. Możemy spalać się wolniej, możemy wymieniać sobie serca, nerki, inne organy, ale nie wymienimy sobie naczynek mózgowych