Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
sobie myślę: lepiej nie... niech szef sieci zobaczy, jak to wszystko wygląda naprawdę po tym moim poprzedniku, który miał być taki doskonały i którego odejścia tak wszyscy partnerzy żałują...
Ale Euzebek nie w ciemię bity i zabezpieczył się też od drugiej strony!... Może i krótko tutaj pracuję, ale sygnalizowałem już parokrotnie, że rozmowy z niektórymi partnerami są wyjątkowo trudne, jak dziada z obrazem, a Euzebek nie zamierza być żadnym dziadem, i podkreślałem, że ja wiem, jak może funkcjonować restauran... że ja ze swoim kierowniczym doświadczeniem z Cipsico widzę od razu, co jest grane, czy taki prowadzący to w ogóle zajmuje się
sobie myślę: lepiej nie... niech szef sieci zobaczy, jak to wszystko wygląda naprawdę po tym moim poprzedniku, który miał być taki doskonały i którego odejścia tak wszyscy partnerzy żałują... <br>Ale Euzebek nie w ciemię bity i zabezpieczył się też od drugiej strony!... Może i krótko tutaj pracuję, ale sygnalizowałem już parokrotnie, że rozmowy z niektórymi partnerami są wyjątkowo trudne, jak dziada z obrazem, a Euzebek nie zamierza być żadnym dziadem, i podkreślałem, że ja wiem, jak może funkcjonować restauran... że ja ze swoim kierowniczym doświadczeniem z Cipsico widzę od razu, co jest grane, czy taki prowadzący to w ogóle zajmuje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego