Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
Rany Boga, bomba mojej babki!!!
Z hukiem i łomotem zaczynający dopiero hamować pociąg przeleciał przez ognisko, przeleciał przez brzęczącą mu pod kołami żelazną skrzynię, przeleciał przez przejazd i kilkanaście metrów za przejazdem śmiertelnie zaskoczony maszynista ujrzał widok, jakiego nie zdarzyło mu się oglądać jeszcze nigdy w życiu!
Środkiem toru, przed parowozem, pędził człowiek z garbem na plecach, wywijający na wszystkie strony płonącą i sypiącą iskry pochodnią, nie wykazujący najmniejszej chęci zboczenia gdziekolwiek i najwyraźniej w świecie zamierzający tak pędzić aż do dnia Sądu Ostatecznego! Tego, że ten człowiek wrzeszczał przy tym przeraźliwie, maszynista już nie słyszał.
Ogarnięty panicznym przerażeniem Lesio leciał
Rany Boga, bomba mojej babki!!!<br>Z hukiem i łomotem zaczynający dopiero hamować pociąg przeleciał przez ognisko, przeleciał przez brzęczącą mu pod kołami żelazną skrzynię, przeleciał przez przejazd i kilkanaście metrów za przejazdem śmiertelnie zaskoczony maszynista ujrzał widok, jakiego nie zdarzyło mu się oglądać jeszcze nigdy w życiu!<br>Środkiem toru, przed parowozem, pędził człowiek z garbem na plecach, wywijający na wszystkie strony płonącą i sypiącą iskry pochodnią, nie wykazujący najmniejszej chęci zboczenia gdziekolwiek i najwyraźniej w świecie zamierzający tak pędzić aż do dnia Sądu Ostatecznego! Tego, że ten człowiek wrzeszczał przy tym przeraźliwie, maszynista już nie słyszał.<br>Ogarnięty panicznym przerażeniem Lesio leciał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego