małych, kurczę, to cała wyprawa, nie? To żona z tobołami, kurczę, pieluchy i inne tam, kurczę, jakiś tam rzeczy, a ja ich dwoje na ręku i tak po tym śniegu <pause> I kolejka już dojeżdżała do Okrężnej, bo od Okrężnej do Piaskowej to żeśmy sobie kolejką, bo <gap> to taki śnieg do pasa był <pause> I kolejką musieliśmy podjechać <pause> I ja podbiegłem tak trochę z tym dwoma, nie, na ręku, to się trochę i spachałem <pause> Wpadłem do tej kolejki i, kurczę, a ona tak mówi, bo się spociłem, to ona mi ręką, wiesz, czoło obtarła i mówi: Ale żeśmy się, tato, zmęczyli, co? <vocal desc="laugh"> Nie