Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
niedosyt. Każdy łyk kawy pozwalał mu powstrzymać się na moment od refleksji, której inspiracją był list ojca. "Napisał go w dniu "Budzenia Wiosny"... A co było nazajutrz? Co było przedtem, w ciągu miesięcy poprzedzających święto ludowe? Czy Polak wie coś o tamtym okresie, czy tylko ekstrapoluje na podstawie publikacji poświęconych patologii życia więziennego... A co wiedzą tutejsi? Chyba ksiądz Joachim... via konfesjonał... Stary Szubadko? Przy sznapsie...
" Gdy wyszedł przed kościół, dzień wydał mu się obcy. Dwaj młodzi mężczyźni wyładowywali z furgonetki długie białe listwy i zwoje fioletowego papieru. Teraz wchodzą z tym do kościoła.
Ruszył kamiennym chodnikiem. Szedł, świadom, że głowa
niedosyt. Każdy łyk kawy pozwalał mu powstrzymać się na moment od refleksji, której inspiracją był list ojca. "Napisał go w dniu "Budzenia Wiosny"... A co było nazajutrz? Co było przedtem, w ciągu miesięcy poprzedzających święto ludowe? Czy Polak wie coś o tamtym okresie, czy tylko ekstrapoluje na podstawie publikacji poświęconych patologii życia więziennego... A co wiedzą tutejsi? Chyba ksiądz Joachim... via konfesjonał... Stary Szubadko? Przy sznapsie...<br>" Gdy wyszedł przed kościół, dzień wydał mu się obcy. Dwaj młodzi mężczyźni wyładowywali z furgonetki długie białe listwy i zwoje fioletowego papieru. Teraz wchodzą z tym do kościoła. <br>Ruszył kamiennym chodnikiem. Szedł, świadom, że głowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego