Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2926
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
zagięty jak laska, z plastikową rurką na rączce. - W stanie wojennym krów w nocy pilnowaliśmy i wtedy tę lagę do obrony wygiąłem.
Księgowy Józef Szczepański plewi na działce truskawki. Z żoną nauczycielką mieszka w blokach szkolnych. Wiosną złodzieje ukradli im 5-letniego "malucha", mimo że tej nocy po wsi chodził patrol.
Szczepańscy nie rozumieją, jak to możliwe, że ich "malucha" przez całą wieś złodzieje przeciągnęli i nikt z gospodarzy tego nie widział.
Po tym wydarzeniu Józef Szczepański porobił zabezpieczenia w garażu, ale nie powie jakie. Nie stróżuje.
- Bo nas nikt do tego nie zapraszał, żadnego zeszytu nie widzieliśmy, a poza tym
zagięty jak laska, z plastikową rurką na rączce. - &lt;q&gt;W stanie wojennym krów w nocy pilnowaliśmy i wtedy tę lagę do obrony wygiąłem.&lt;/&gt;<br>Księgowy Józef Szczepański plewi na działce truskawki. Z żoną nauczycielką mieszka w blokach szkolnych. Wiosną złodzieje ukradli im 5-letniego "malucha", mimo że tej nocy po wsi chodził patrol.<br>Szczepańscy nie rozumieją, jak to możliwe, że ich "malucha" przez całą wieś złodzieje przeciągnęli i nikt z gospodarzy tego nie widział.<br>Po tym wydarzeniu Józef Szczepański porobił zabezpieczenia w garażu, ale nie powie jakie. Nie stróżuje.<br>- &lt;q&gt;Bo nas nikt do tego nie zapraszał, żadnego zeszytu nie widzieliśmy, a poza tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego