Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.03 (2)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
telefonu, pewno na policję - opowiada nasza Czytelniczka.
Chwilę później tych samych trzech zbirów przyczepiło się do innego nastolatka. Jemu również chcieli zabrać telefon. Niby "pożyczyli" go, żeby zadzwonić, po czym spokojnie odeszli. Nie pomogły jego krzyki, żeby oddali mu choć kartę SIM. Wtedy pani Monika ruszyła do akcji - zatrzymała przejeżdżający patrol policji. Funkcjonariusze po krótkim pościgu złapali dwóch bandytów, trzeci niestety zbiegł.
Zatrzymani to Robert M. (22 l.) i Robert K. (27 l.). Na komisariacie okazało się, że ten drugi na początku podał fałszywe nazwisko, ale policjanci sprawdzili jego odciski palców w policyjnej bazie. Wyszło na jaw, że Robert K. był
telefonu, pewno na policję&lt;/&gt; - opowiada nasza Czytelniczka. <br>Chwilę później tych samych trzech zbirów przyczepiło się do innego nastolatka. Jemu również chcieli zabrać telefon. Niby "pożyczyli" go, żeby zadzwonić, po czym spokojnie odeszli. Nie pomogły jego krzyki, żeby oddali mu choć kartę SIM. Wtedy pani &lt;name type="person"&gt;Monika&lt;/&gt; ruszyła do akcji - zatrzymała przejeżdżający patrol policji. Funkcjonariusze po krótkim pościgu złapali dwóch bandytów, trzeci niestety zbiegł.<br>Zatrzymani to &lt;name type="person"&gt;Robert M.&lt;/&gt; (22 l.) i &lt;name type="person"&gt;Robert K.&lt;/&gt; (27 l.). Na komisariacie okazało się, że ten drugi na początku podał fałszywe nazwisko, ale policjanci sprawdzili jego odciski palców w policyjnej bazie. Wyszło na jaw, że &lt;name type="person"&gt;Robert K.&lt;/&gt; był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego