czego wzięli nas za kogo innego. Za kogoś, kto ma prawo tam przebywać.<br>- Nocny stróż czy coś w tym rodzaju?...<br>Myśl wszystkim zainteresowanym wydała się przednia, aczkolwiek sprecyzowanie osób, których obecność w ratuszu o wschodzie słońca w nikim nie wzbudzi zdziwienia, przyszło z niejaką trudnością. Spośród wszelkich możliwości wybrano wreszcie patrol milicji, palacza centralnego ogrzewania, grupę pijanych chuliganów i sprzątaczki.<br>- Milicji bym nie ryzykował - powiedział Janusz. - Centralne ogrzewanie nie działa, bo jest lato, nie mówiąc o tym, że w ogóle go nie ma. Na chuliganów tu jest dziwny nieurodzaj i zostają nam tylko sprzątaczki. - Przy czym ta, która pluje, od razu