Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wyborcza
Nr: 21.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: Gazeta Wyborcza
Nr: 21.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w 1995 r. Michala Kovacza jr., syna ówczesnego prezydenta kraju, z którym Mecziar walczył. Jeden ze świadków zginął od bomby. Główni podejrzani to ludzie, którzy za rządów Mecziara kierowali tajnymi służbami SIS.
Policja chciała go przesłuchać w tej sprawie jako świadka, ale Mecziar tygodniami odmawiał odebrania wezwania. Okolicę jego willi patrolowali ochroniarze, gromadzili się fanatyczni zwolennicy. Vlado ignorował dzwoniących do drzwi policjantów, ale przyjmował zwolenników. Wybranym dziennikarzom skarżył się, że jest prześladowany z powodów politycznych: - Chcą mnie fizycznie zlikwidować.
Policja nie mogła wejść do domu Mecziara - świadka, weszła do domu Mecziara - podejrzanego, gdyż w środę prokurator uznał go za podejrzanego w
Policja chciała go przesłuchać w tej sprawie jako świadka, ale Mecziar tygodniami odmawiał odebrania wezwania. Okolicę jego willi patrolowali ochroniarze, gromadzili się fanatyczni zwolennicy. Vlado ignorował dzwoniących do drzwi policjantów, ale przyjmował zwolenników. Wybranym dziennikarzom skarżył się, że jest prześladowany z powodów politycznych: - Chcą mnie fizycznie zlikwidować.
Policja nie mogła wejść do domu Mecziara - świadka, weszła do domu Mecziara - podejrzanego, gdyż w środę prokurator uznał go za podejrzanego w
w 1995 r. <name type="person">Michala Kovacza jr.</name>, syna ówczesnego prezydenta kraju, z którym <name type="person">Mecziar</name> walczył. Jeden ze świadków zginął od bomby. Główni podejrzani to ludzie, którzy za rządów <name type="person">Mecziara</name> kierowali tajnymi służbami <name type="org">SIS</name>. <br><name type="org">Policja</name> chciała go przesłuchać w tej sprawie jako świadka, ale <name type="person">Mecziar</name> tygodniami odmawiał odebrania wezwania. Okolicę jego willi patrolowali ochroniarze, gromadzili się fanatyczni zwolennicy. <name type="person">Vlado</name> ignorował dzwoniących do drzwi policjantów, ale przyjmował zwolenników. Wybranym dziennikarzom skarżył się, że jest prześladowany z powodów politycznych: - Chcą mnie fizycznie zlikwidować. <br><name type="org">Policja</name> nie mogła wejść do domu <name type="person">Mecziara</name> - świadka, weszła do domu <name type="person">Mecziara</name> - podejrzanego, gdyż w środę prokurator uznał go za podejrzanego w
