których łączy jedno: od lat są związani z &lt;name type="org"&gt;Sojuszem&lt;/&gt;. Oprócz wysokich PRL-owskich urzędników jest szef &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Janik&lt;/&gt;, do niedawna był prezes &lt;name type="org"&gt;Orlenu&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Zbigniew Wróbel&lt;/&gt;, a nawet byli współpracownicy podejrzewanego o szpiegostwo dla &lt;name type="place"&gt;Rosji&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Siergieja Gawriłowa&lt;/&gt;. Jest też &lt;name type="person"&gt;Jan Widacki&lt;/&gt;, który reprezentuje &lt;name type="person"&gt;Jana Kulczyka&lt;/&gt; przed komisją ds. &lt;name type="org"&gt;Orlenu&lt;/&gt;.<br>Honorowy patronat nad fundacją objął prezydent &lt;name type="person"&gt;Aleksander Kwaśniewski&lt;/&gt;. Prezes &lt;name type="org"&gt;Semper Polonii&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Marek Hauszyld&lt;/&gt; podkreśla, że fundacja jest apolityczna. Ale przyznaje że jej pomysł zrodził się w otoczeniu &lt;name type="person"&gt;Kwaśniewskiego&lt;/&gt;. Opowiada, że wymyślili ją biznesmeni i politycy którzy towarzyszyli prezydentowi w wyjazdach za granicę.<br>Nie zdradza żadnych nazwisk, ale w aktach fundacji można znaleźć