Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
monsignora Rigaud, ale do Roty, bezosobowo, do urzędu. To by oznaczało, że umywa ręce. Wypowiedział te dwa zdania powoli, kładąc nacisk na słowa: "do urzędu", "bezosobowo".
- Gdyby cię skierował wprost do monsignora Rigaud, byłoby jeszcze lepiej. Powołałbyś się na niego i w ten sposób on by twojej rozmowie z Rigaud patronował. Niech ci jednak wystarczy to, coś osiągnął. Nie spławił cię. Nie odciął się od sprawy twego ojca - Ucieszył mnie tym zapewnieniem. Ale kiedy przeszedł do innych refleksji, robiło mi się na przemian zimno i gorąco. Przekazywał mi je swobodnie, na pewno uważał je za zdezaktualizowane. Moim nerwom jednak trudno było
monsignora Rigaud, ale do Roty, bezosobowo, do urzędu. To by oznaczało, że umywa ręce. Wypowiedział te dwa zdania powoli, kładąc nacisk na słowa: "do urzędu", "bezosobowo".<br>- Gdyby cię skierował wprost do monsignora Rigaud, byłoby jeszcze lepiej. Powołałbyś się na niego i w ten sposób on by twojej rozmowie z Rigaud patronował. Niech ci jednak wystarczy to, coś osiągnął. Nie spławił cię. Nie odciął się od sprawy twego ojca - Ucieszył mnie tym zapewnieniem. Ale kiedy przeszedł do innych refleksji, robiło mi się na przemian zimno i gorąco. Przekazywał mi je swobodnie, na pewno uważał je za zdezaktualizowane. Moim nerwom jednak trudno było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego