Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
nie wrzucał ich do śmietnika, tylko niósł do wyziębionego pieca śmierci. Jednak Wronowski, wrzuciwszy te głowy, wracał, jak gdyby nigdy nic, ostukiwał przed wejściem buty i znikał w drzwiach klatki. W latach osiemdziesiątych działał w "Solidarności", nienawidził komuchów, miał dwójkę dzieci i święcie wierzył, że Tamten siedzi w niebie i patrzy. Teraz pozostał cichy żal do Wałęsy, jeszcze większa nienawiść do komuchów, ta sama miłość do dzieci oraz silniejsza wiara w Tamtego. Po co martwić się o wieczność? Jest przecież kilka uczuć, czynności, które trzymają człowieka przy życiu i gwarantują pewien ład, namiastkę sensu. Wszystko inne to pozór, zbędny ciężar pytań
nie wrzucał ich do śmietnika, tylko niósł do wyziębionego pieca śmierci. Jednak Wronowski, wrzuciwszy te głowy, wracał, jak gdyby nigdy nic, ostukiwał przed wejściem buty i znikał w drzwiach klatki. W latach osiemdziesiątych działał w "Solidarności", nienawidził komuchów, miał dwójkę dzieci i święcie wierzył, że Tamten siedzi w niebie i patrzy. Teraz pozostał cichy żal do Wałęsy, jeszcze większa nienawiść do komuchów, ta sama miłość do dzieci oraz silniejsza wiara w Tamtego. Po co martwić się o wieczność? Jest przecież kilka uczuć, czynności, które trzymają człowieka przy życiu i gwarantują pewien ład, namiastkę sensu. Wszystko inne to pozór, zbędny ciężar pytań
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego