Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
nuciła jakąś nieznaną piosenkę bez słów. Melodia była tak słodka i czarodziejsko piękna, aż rybki powytykały główki i otwarły zdumione pyszczki słuchając cudownego śpiewu.
Odtąd ten śpiew brzmiał rybakowi zawsze w uszach, nawet we śnie.

Codziennie wypływał do wyspy i codziennie spotykał cudowną dziewczynę. Nie rozmawiali ze sobą wiele, raczej patrzyli sobie w oczy coraz przyjaźniej, coraz serdeczniej. Aż pewnej nocy nieznajoma splatając wianek z kwiatów lilii wodnej rzekła cichutko:
- Noce coraz krótsze i piękniejsze. Niezadługo na szklanym zegarze gwiazd wybije noc najkrótsza w roku, noc czarów i dziwów. Dla mnie ta noc jest najniebezpieczniejsza, bo gdyby ktoś kochający przywiózł mnie na
nuciła jakąś nieznaną piosenkę bez słów. Melodia była tak słodka i czarodziejsko piękna, aż rybki powytykały główki i otwarły zdumione pyszczki słuchając cudownego śpiewu. <br>Odtąd ten śpiew brzmiał rybakowi zawsze w uszach, nawet we śnie. <br><br>Codziennie wypływał do wyspy i codziennie spotykał cudowną dziewczynę. Nie rozmawiali ze sobą wiele, raczej patrzyli sobie w oczy coraz przyjaźniej, coraz serdeczniej. Aż pewnej nocy nieznajoma splatając wianek z kwiatów lilii wodnej rzekła cichutko: <br>- Noce coraz krótsze i piękniejsze. Niezadługo na szklanym zegarze gwiazd wybije noc najkrótsza w roku, noc czarów i dziwów. Dla mnie ta noc jest najniebezpieczniejsza, bo gdyby ktoś kochający przywiózł mnie na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego