Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
ojcem. On zresztą znał mojego ojca, poznali się, kiedy był w Anglii; bo wiesz, że mój ojciec długi czas mieszkał w Anglii?
- Dokładnie: w Szkocji.
Patrz, a ja dowiedziałam się dopiero od Jaremy; Wrońska wcześniej coś wspominała, ale nie dotarło do mnie, że to było tyle lat.
Milczymy, rzuca Czikicie patyki.
- A jak twoje małżeństwo?
Pokazałem fotografię Ewy i Bartka; zrobiła minkę wyrażającą uznanie.
- Seksy, chyba trochę starsza od ciebie? A to - wasza robota? Sporo mniejsze od mojego, a racja - to twoja druga żona.
Pies przynosi w zębach patyk, domaga się, by mu zabierać.
- Prezent od Maksa, wiesz?
Nie bardzo zrozumiałem
ojcem. On zresztą znał mojego ojca, poznali się, kiedy był w Anglii; bo wiesz, że mój ojciec długi czas mieszkał w Anglii?<br>- Dokładnie: w Szkocji.<br>Patrz, a ja dowiedziałam się dopiero od Jaremy; Wrońska wcześniej coś wspominała, ale nie dotarło do mnie, że to było tyle lat.<br>Milczymy, rzuca Czikicie patyki.<br>- A jak twoje małżeństwo?<br>Pokazałem fotografię Ewy i Bartka; zrobiła minkę wyrażającą uznanie.<br>- Seksy, chyba trochę starsza od ciebie? A to - wasza robota? Sporo mniejsze od mojego, a racja - to twoja druga żona.<br>Pies przynosi w zębach patyk, domaga się, by mu zabierać.<br>- Prezent od Maksa, wiesz?<br>Nie bardzo zrozumiałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego