nie wierzą, że policja jest w stanie schwytać sprawców.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Czy rzeczywiście ze skutecznością policji jest tak źle?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;- Niestety tak. Prawdopodobieństwo schwytania sprawcy w niektórych typach przestępstw jest znikome. Na przykład w Warszawie sprawca kradzieży samochodu jest wykrywany w jednym przypadku na sto, więc złodziej samochodowy musiałby być wyjątkowym nieudacznikiem lub pechowcem, aby trafić w ręce policji. W przypadku włamań wykrywalność mieści się w granicach 4 procent. A weźmy najpoważniejsze przestępstwo: zabójstwo. Oddzielmy usiłowania od dokonań, bo w statystykach pakuje się to do jednego worka, a następnie odliczmy jeszcze przypadki oczywiste, gdy zabójca sam zgłasza się na policję i przyznaje do winy