Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
który znając przepisy dyskrecji, od razu wywnioskował, że ujawniony wreszcie Paluszek chce zobaczyć się z nim sam na sam, w osobnym pomieszczeniu. Skierował się przeto ku wyjściu, gestami dając do zrozumienia, że pierwszeństwo należy się dygnitarzowi, którego wywołał. Igiełka stracił jednak panowanie nad sobą. Biegiem dopadł drzwi, wyskoczył na korytarz, pędem zbiegł po schodach wprost na ulicę, potrącił kilku przechodni, wbiegł na jezdnię, butem zahaczył rowerzystę i obaj wywrócili się pod koła taksówki nr 5009.
II
Pani Wandzie Igiełce przyznano dożywotnią rentę państwową, płatną z dołu co kwartał. Zaistniały jednak pewne trudności z towarzystwem ubezpieczeniowym, które nie chciało uiścić zaasekurowanej sumy
który znając przepisy dyskrecji, od razu wywnioskował, że ujawniony wreszcie Paluszek chce zobaczyć się z nim sam na sam, w osobnym pomieszczeniu. Skierował się przeto ku wyjściu, gestami dając do zrozumienia, że pierwszeństwo należy się dygnitarzowi, którego wywołał. Igiełka stracił jednak panowanie nad sobą. Biegiem dopadł drzwi, wyskoczył na korytarz, pędem zbiegł po schodach wprost na ulicę, potrącił kilku przechodni, wbiegł na jezdnię, butem zahaczył rowerzystę i obaj wywrócili się pod koła taksówki nr 5009.<br>II<br>Pani Wandzie Igiełce przyznano dożywotnią rentę państwową, płatną z dołu co kwartał. Zaistniały jednak pewne trudności z towarzystwem ubezpieczeniowym, które nie chciało uiścić zaasekurowanej sumy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego