Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Na oścież
Nr: 2-3(59)
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1999
dylematem przebaczania synowi. Na szczęście nie było to konieczne nazbyt często. Zazwyczaj przebaczałem i chyba nigdy tego nie żałowałem. Jakże trudno czasem powiedzieć: "nie ma sprawy", a w sercu szepnąć "przebaczam ci". Jakże często wyciągnięta do pojednania dłoń pozostaje w zawieszeniu, bo nikt nie odpowie na ten gest. W naszym pędzącym życiu właściwie nie ma miejsca na przebaczenie. Nader często spotyka się ludzi, którzy za drobną urazę gotowi są zniszczyć swego rywala nawet w najokrutniejszy sposób. A przecież życie w dużej mierze polega na wybaczaniu i nie pamiętaniu. Wydaje mi się, że byłoby nam z tym jaśniej i lżej.
Pomyślmy. Może
dylematem przebaczania synowi. Na szczęście nie było to konieczne nazbyt często. Zazwyczaj przebaczałem i chyba nigdy tego nie żałowałem. Jakże trudno czasem powiedzieć: "nie ma sprawy", a w sercu szepnąć "przebaczam ci". Jakże często wyciągnięta do pojednania dłoń pozostaje w zawieszeniu, bo nikt nie odpowie na ten gest. W naszym pędzącym życiu właściwie nie ma miejsca na przebaczenie. Nader często spotyka się ludzi, którzy za drobną urazę gotowi są zniszczyć swego rywala nawet w najokrutniejszy sposób. A przecież życie w dużej mierze polega na wybaczaniu i nie pamiętaniu. Wydaje mi się, że byłoby nam z tym jaśniej i lżej.<br>Pomyślmy. Może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego