niewygodnie, przygarbieni, we trzech na dolnym łóżku. - Nigdy już nie będzie po staremu. Może to się jeszcze będzie trochę przewracać, ale jak pieprznie, to kurz pójdzie po całej Europie. Panie szanowny - zwrócił się do architekta - idź pan do tego dróżnika co z nami jedzie po trzy herbaty, mogą nie być pełne.<br>Dopełnili szklanki gorzałą z termosu i dyskusja trwała nadal. Zgadzali się co do tego, że nie jest dobrze, i że to wszystko sprawia wrażenia pożaru w burdelu, zorganizowanym w domu wariatów, ale już w diagnozach znacznie się różnili. Hasior obstawał przy radykalnym pieprznięciu, Michał uważał, że wszystko wróci do nędznej