Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Zagroda
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
gra, bo to, co przeszło koło nas wyglądało na zespół. Zaczął się koncert i wymiękłam absolutnie. Przekonałam się, że ten głos, w którym się tak kocham i ten zobaczony facet, to jedna i ta sama osoba. Tak wygląda przeznaczenie. Robert to jedyny prawdziwy mężczyzna, jakiego znam. Niedawno uświadomiłam sobie w pełni, jak zawsze byłam i nadal jestem o niego zazdrosna. Ale teraz potrafię już nad tą zazdrością zapanować. Jestem pewna lojalności Roberta.
Wierzy, że mąż nie nadużyje jej zaufania. Wystarczy spojrzeć, jakim jest ojcem dla Beniamina i Emanuela. I na chłopców, którzy są w ukochanego tatę zapatrzeni wprost ślepo. Fanki kochają
gra, bo to, co przeszło koło nas wyglądało na zespół. Zaczął się koncert i wymiękłam absolutnie. Przekonałam się, że ten głos, w którym się tak kocham i ten zobaczony facet, to jedna i ta sama osoba. Tak wygląda przeznaczenie. Robert to jedyny prawdziwy mężczyzna, jakiego znam. Niedawno uświadomiłam sobie w pełni, jak zawsze byłam i nadal jestem o niego zazdrosna. Ale teraz potrafię już nad tą zazdrością zapanować. Jestem pewna lojalności Roberta.<br>Wierzy, że mąż nie nadużyje jej zaufania. Wystarczy spojrzeć, jakim jest ojcem dla Beniamina i Emanuela. I na chłopców, którzy są w ukochanego tatę zapatrzeni wprost ślepo. Fanki kochają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego