Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
syntetyku udającego skórę łosia.
- Sprawdzić - bezosobowo rozkazuje Szef.
Głowonóg z kończynami jak z reklamy najlepszych pończoch świata i na obcasach w kształcie klocków przy buldogonosych czółenkach wgryza się w wydruki, frędzlasty majdruje przy klawiaturze Hewlett-Packard Compaq, po chwili wynosi ich z pomieszczenia tak szybko jak wniosło.
- Przepraszam aaam, mój personel jeszcze czasami nie panuje nad techniką i oprzyrządowanie robi, aaam, figle...
Bogna podejrzewa, że Aaacz nacisnął nie to co trzeba, ale milczy z uśmiechem Giocondy.
- Aaa, przyjmujemy panią na stałe.

12.

- Nie chciałaś mnie widzieć?
- Nie mogłam. Praca.
- Tak bardzo rygorystyczne są twoje nowe zajęcia?
- Owszem. Zwłaszcza terminy.
- Kiedyś nie
syntetyku udającego skórę łosia.<br>- Sprawdzić - bezosobowo rozkazuje Szef.<br>Głowonóg z kończynami jak z reklamy najlepszych pończoch świata i na obcasach w kształcie klocków przy buldogonosych czółenkach wgryza się w wydruki, frędzlasty majdruje przy klawiaturze Hewlett-Packard Compaq, po chwili wynosi ich z pomieszczenia tak szybko jak wniosło.<br>- Przepraszam aaam, mój personel jeszcze czasami nie panuje nad techniką i oprzyrządowanie robi, aaam, figle...<br>Bogna podejrzewa, że Aaacz nacisnął nie to co trzeba, ale milczy z uśmiechem Giocondy.<br>- Aaa, przyjmujemy panią na stałe.<br><br>12.<br><br>- Nie chciałaś mnie widzieć?<br>- Nie mogłam. Praca.<br>- Tak bardzo rygorystyczne są twoje nowe zajęcia?<br>- Owszem. Zwłaszcza terminy.<br>- Kiedyś nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego