Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
nie pamiętał o Dniu Kobiet i nie przypominam sobie, bym kogokolwiek widział na Uniwersytecie z kwiatkiem. Już po 11-tej tłum przed BUW-em gęstniał, ale nie widać było głównych mówców. Chcieliśmy wszystko przeczekać w Zarządzie Uczelnianym, ale w końcu zdecydowaliśmy się pójść, choć nie zwartą grupą. Witek co prawda perswadował, że w ten sposób dodamy im tylko publiczności, ale ktoś słusznie zauważył, że tej i tak im nie brakuje.
Zaraz po 12-tej rozpoczęły się przemówienia. Do wygłaszania oracji i czytania memoriału w sprawie Michnika i Szlajfera wybrano kogoś mniej mi znanego, a może po prostu zza pleców roślejszych kolegów
nie pamiętał o Dniu Kobiet i nie przypominam sobie, bym kogokolwiek widział na Uniwersytecie z kwiatkiem. Już po 11-tej tłum przed BUW-em gęstniał, ale nie widać było głównych mówców. Chcieliśmy wszystko przeczekać w Zarządzie Uczelnianym, ale w końcu zdecydowaliśmy się pójść, choć nie zwartą grupą. Witek co prawda perswadował, że w ten sposób dodamy im tylko publiczności, ale ktoś słusznie zauważył, że tej i tak im nie brakuje. <br>Zaraz po 12-tej rozpoczęły się przemówienia. Do wygłaszania oracji i czytania memoriału w sprawie Michnika i Szlajfera wybrano kogoś mniej mi znanego, a może po prostu zza pleców roślejszych kolegów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego