Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
gdy udajemy, że powstrzymujemy się od uczestniczenia w międzynarodowym rynku (pracy, kapitału, inwestycji) z własnego, nieprzymuszonego, świadomego wyboru.
Przy naszym poziomie technologicznym, ale przede wszystkim kulturowym i cywilizacyjnym - nie musimy już dokonywać żadnych wyborów.
To nas się niestety nie wybiera.
Z obcym kapitałem czy bez niego i tak tworzymy kapitalizm peryferyjny.
Czyli taki, w którym robi się to, co gdzie indziej już się nie opłaca, na co nie ma popytu. Na to akurat żaden polski polityk czy strateg gospodarczy dzisiaj nic nie poradzi.
Poczucie honoru polityków i wynikający z tego szacunek społeczeństwa dla nich, może zbudować inną podstawę narodowej dumy czy
gdy udajemy, że powstrzymujemy się od uczestniczenia w międzynarodowym rynku (pracy, kapitału, inwestycji) z własnego, nieprzymuszonego, świadomego wyboru.<br>Przy naszym poziomie technologicznym, ale przede wszystkim kulturowym i cywilizacyjnym - nie musimy już dokonywać żadnych wyborów.<br>To nas się niestety nie wybiera.<br>Z obcym kapitałem czy bez niego i tak tworzymy kapitalizm peryferyjny.<br>Czyli taki, w którym robi się to, co gdzie indziej już się nie opłaca, na co nie ma popytu. Na to akurat żaden polski polityk czy strateg gospodarczy dzisiaj nic nie poradzi.<br>Poczucie honoru polityków i wynikający z tego szacunek społeczeństwa dla nich, może zbudować inną podstawę narodowej dumy czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego