Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
niemiecką artylerię. Jagiełło naśladował wołanie berlingowskiego radzisty: "Wołga, Wołga, ja Wisła, ja Wisła. Jak słyszysz mnie, Wołga... Odbiór." "I co my im damy? Skąd wezmą choćby współrzędne artyleryjskie, żeby z Pragi wspomóc Śródmieście, skoro my sami nie wiemy, gdzie jeszcze są nasi. Czemu straciliśmy łączność i zamiast pchać wszystko tu, pętamy się po jakiejś Hożej czy Kruczej?..."
- A ten ich chorąży to lepiej mówi po rusku jak po polsku... - szept Jagiełły trwa bez chwili przerwy. Teraz ratuje przed rozpaczą w momencie tępego zamyślenia. - ...Polskie wojsko - to ironicznie. - A i z burkami niełatwo się porozumieć. Ja do niego: "Ale masz, bracie, fujarkę..." - bo
niemiecką artylerię. Jagiełło naśladował wołanie berlingowskiego radzisty: "Wołga, Wołga, ja Wisła, ja Wisła. Jak słyszysz mnie, Wołga... Odbiór." &lt;page nr=348&gt; "I co my im damy? Skąd wezmą choćby współrzędne artyleryjskie, żeby z Pragi wspomóc Śródmieście, skoro my sami nie wiemy, gdzie jeszcze są nasi. Czemu straciliśmy łączność i zamiast pchać wszystko tu, pętamy się po jakiejś Hożej czy Kruczej?..."<br>- A ten ich chorąży to lepiej mówi po rusku jak po polsku... - szept Jagiełły trwa bez chwili przerwy. Teraz ratuje przed rozpaczą w momencie tępego zamyślenia. - ...Polskie wojsko - to ironicznie. - A i z burkami niełatwo się porozumieć. Ja do niego: "Ale masz, bracie, fujarkę..." - bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego