polskie wojny domowe XVII stulecia trudno uznać za przełomy w dziejach Rzeczypospolitej, to nie tylko z uwagi na brak krwawych represji, jakie spadały na uczestników frondy we Francji czy rzekomych spisków w Rosji.<br>Polskich rokoszy również dlatego nie sposób uznać za przełomy, że w XVII stuleciu przyczyniały się jedynie do petryfikacji ustroju Rzeczypospolitej. Inna sprawa, że o ile pod Guzowem (1607) poległo w sumie zaledwie sto kilkadziesiąt osób, to pod Mątwami (1666) zaległo pole bitwy blisko cztery tysiące trupów. "Najlepsze pułki dworskie ze szkoły Czarnieckiego padły wśród ogólnej klęski pod ciosami rozwścieczonych rokoszan"#napisał Władysław Konopczyński.<br>Jeszcze więcej ofiar pochłonęła konfederacja