i &lt;name type="person"&gt;Petra Symonenki&lt;/&gt; (lider komunistów). Zakłada on ograniczenie uprawnień prezydenta, wybór szefa państwa jesienią 2004 roku w głosowaniu powszechnym, a po wybraniu w 2006 roku nowego parlamentu - wybór prezydenta przez parlament.<br>Zdaniem opozycji projekt ten jest niebezpieczny. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Istnieją w nim sprzeczności, można się więc obawiać, że już po jego uchwaleniu pewne fragmenty zostaną zakwestionowane przez Sąd Konstytucyjny&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; lider opozycyjnych socjalistów &lt;name type="person"&gt;Ołeksandr Moroz&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- A to prowadziłoby do wybrania prezydenta przez obecny parlament.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Według deputowanego opozycyjnej &lt;name type="org"&gt;"Naszej Ukrainy"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Tarasa Czornowiła&lt;/&gt; proprezydencka większość chce po prostu utrzymać władzę. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Wiadomo, jaki jest ukraiński parlament. Zawsze się znajdzie trzystu sprzedajnych deputowanych&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówi. Według projektu