Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
jeszcze nic nie wiedziała o swoim podwójnym życiorysie... Po wyjściu z katedry usiadła na ławeczce nad Sekwaną, patrzyła na wodę, która mieniła się w słońcu jak srebrzysty pancerz. Było bardzo ciepło, wietrzyk delikatnie chłodził jej twarz. Zuzanna przymknęła oczy i zsunęła sandałki z obrzmiałych od chodzenia stóp.
- Radoskór - usłyszała w pewnej chwili czyjś głos i spłoszona otworzyła oczy.
Stał przed nią młody wysoki mężczyzna. Patrzyła pod słońce, niezbyt wyraźnie widziała więc jego twarz.
- Przeczytałem wewnątrz pani buta swojską nazwę, więc odważyłem się zagadać po polsku... - Jaki znajomy głos pomyślała. . - Pani jest Polką, prawda?
- Zgadł pan - roześmiała się.
Nieznajomy przychylił się bliżej
jeszcze nic nie wiedziała o swoim podwójnym życiorysie... Po wyjściu z katedry usiadła na ławeczce nad Sekwaną, patrzyła na wodę, która mieniła się w słońcu jak srebrzysty pancerz. Było bardzo ciepło, wietrzyk delikatnie chłodził jej twarz. Zuzanna przymknęła oczy i zsunęła sandałki z obrzmiałych od chodzenia stóp. <br>- Radoskór - usłyszała w pewnej chwili czyjś głos i spłoszona otworzyła oczy. <br>Stał przed nią młody wysoki mężczyzna. Patrzyła pod słońce, niezbyt wyraźnie widziała więc jego twarz. <br>- Przeczytałem wewnątrz pani buta swojską nazwę, więc odważyłem się zagadać po polsku... - Jaki znajomy głos pomyślała. . - Pani jest Polką, prawda?<br>- Zgadł pan - roześmiała się. <br>Nieznajomy przychylił się bliżej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego