do określeń popularnie przypisywanych różnym narodowościom. Sama narodowość francuska dla moich patronów nie wystarczy i tu uzasadnię. <br>Są to Francuzi, a dyplomatyczni jak Anglicy, a regulaminowi jak Niemcy, a skrupulatni w ciułaniu grosza (czytaj chciwi) jak Szwajcarzy, sprytni jak Cyganie, inteligentni jak Belgowie, popędliwi, krzykliwi i wybuchowi jak Włosi, a pewni siebie i swoich racji jak, nie przymierzając, Rosjanie. Chyba starczy. Dobrze, że się tylko do Europy ograniczyłam, bo mogło być jeszcze gorzej. <br>W każdym razie coś w tym sensie. Nigdy nie zadowoleni. Najmniejszego słowa zachęty, nie mówiąc już o pochwale. Zawsze tylko dąsy, ton iście patroński, nakazujący, wielkopański - proszę zrobić to