wtedy rozdrażniony, odchodząc od drzwi, które zatrzaskiwał za nim portier.<br>Kiedy okazało się, że władze naprawdę sfałszowały wybory - <name type="person">Saakaszwili</>, lider opozycyjnego <name type="org">Ruchu Narodowego</>, wyprowadził ludzi na ulice. Po trzech tygodniach bezkrwawych demonstracji doprowadził do ustąpienia prezydenta <name type="person">Szewardnadzego</>.<br><tit>Pewniak przy urnie</><br><br>Teraz do komisji wyborczej przyszedł jako najpopularniejszy polityk w <name type="place">Gruzji</>, pewniak w przedterminowych wyborach prezydenckich, w których startuje pięciu kandydatów. Na ulicy rozentuzjazmowany tłum witał go brawami, a kamerzyści z całego świata stoczyli prawdziwą bitwę, by sfilmować, jak <name type="person">Misza</> oddaje głos.<br><q><transl>- Jestem szczęśliwy, że tak wielu ludzi poszło dziś do urn. Dziękuję im wszystkim. To naprawdę ważny dzień dla Gruzji</></> - powiedział