Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
zamieniło się w kamień.
Oprócz osób najbliższych obecna była Zuzanna, młoda lekarka, przyjaciółka Klary, oraz daleka jej krewna, Guga, ładna i zalotna, ale nieznośnie krzykliwa. Wreszcie - Paweł Romanowski. Jego twarz, blada i posępna, odznaczała się typowo męską urodą. Patrząc na niego odnosiło się wrażenie, że jest to człowiek mocny i pewny siebie. Ja jeden znałem słaby, nieodporny charakter Pawła. Tego dnia jego świetne obycie towarzyskie pozwoliło mu zachować się swobodnie i niewymuszenie. Brylował przy stole, dowcipkował, wygłosił błyskotliwy toast, ale wszystko, co mówił, przepojone było sarkazmem. Nie chciało się po prostu wierzyć, że Klara mogła go odtrącić, tak bardzo górował nad Marianem
zamieniło się w kamień.<br>Oprócz osób najbliższych obecna była Zuzanna, młoda lekarka, przyjaciółka Klary, oraz daleka jej krewna, Guga, ładna i zalotna, ale nieznośnie krzykliwa. Wreszcie - Paweł Romanowski. Jego twarz, blada i posępna, odznaczała się typowo męską urodą. Patrząc na niego odnosiło się wrażenie, że jest to człowiek mocny i pewny siebie. Ja jeden znałem słaby, nieodporny charakter Pawła. Tego dnia jego świetne obycie towarzyskie pozwoliło mu zachować się swobodnie i niewymuszenie. Brylował przy stole, dowcipkował, wygłosił błyskotliwy toast, ale wszystko, co mówił, przepojone było sarkazmem. Nie chciało się po prostu wierzyć, że Klara mogła go odtrącić, tak bardzo górował nad Marianem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego