do przyznania i określenia wysokości świadczeń - twierdzi Piotr Miedziński, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) w Koninie. - Zajmuje się kasą, a że wniosków o przyznanie pomocy jest multum, więc nie ma już czasu, aby zająć się usamodzielnianiem podopiecznych.<br>Od lat środowisko postuluje, aby potrzebującym przyznawany był tzw. dochód gwarantowany. Niewielki, ale pewny. Nie byłoby wówczas &lt;orig&gt;uznaniowości&lt;/&gt; przy określaniu wysokości zasiłków, pracownicy socjalni mogliby się zająć resocjalizacją motywującą podopiecznych, profilaktyką i rozwiązywaniem problemów alkoholowych.<br>Jeszcze dwa, trzy lata temu świadczenia były często wyższe niż pensje pracowników pomocy społecznej. Teraz wahadło odbiło w drugą stronę. Ośrodki otrzymują mniej pieniędzy - średnio o 19 proc. - mimo