Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
przywitaniu Szczuka nie miał do tej pory okazji porozmawiać z Kalickim swobodniej. Ale w pewnym momencie Weychert przerwał dłuższy wywód 0 obecnej sytuacji europejskiej i zajął się wyszukiwaniem z półmiska najwłaściwszego kawałka węgorza. Szczuka skorzystał z tego i obrócił się w stronę Kalickiego.
Ten siedział milczący, zamyślony, mało jadł, nie pił wcale. Ostatni raz widział go Szczuka przed samą wojną, wkrótce po wyjściu z więzienia. Kalicki należał do nielicznych przyjaciół, niekomunistów, którzy go wówczas odwiedzili. Od tego czasu bardzo się zestarzał. Posiwiał, schudł i przygarbił się. Ze swoją wspaniale sklepioną głową, z ascetyczną twarzą, której długie, staromodne wąsy nadawały wygląd tak
przywitaniu Szczuka nie miał do tej pory okazji porozmawiać z Kalickim swobodniej. Ale w pewnym momencie Weychert przerwał dłuższy wywód 0 obecnej sytuacji europejskiej i zajął się wyszukiwaniem z półmiska najwłaściwszego kawałka węgorza. Szczuka skorzystał z tego i obrócił się w stronę Kalickiego.<br>Ten siedział milczący, zamyślony, mało jadł, nie pił wcale. Ostatni raz widział go Szczuka przed samą wojną, wkrótce po wyjściu z więzienia. Kalicki należał do nielicznych przyjaciół, niekomunistów, którzy go wówczas odwiedzili. Od tego czasu bardzo się zestarzał. Posiwiał, schudł i przygarbił się. Ze swoją wspaniale sklepioną głową, z ascetyczną twarzą, której długie, staromodne wąsy nadawały wygląd tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego