Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
go do Pcimia.
W Pcimiu kombinat powstał właśnie
i były tam wysokie płace,
lecz brakło ludzi, więc Deptała
natychmiast dostał dobrą pracę.
Że się w robocie wnet odznaczył,
posłano go na kurs spawaczy.
Zły los więc wreszcie się odmienił.
Deptała w Pcimiu się ożenił,
bachorów spłodził całą furę,
słowem, powoli piął się w górę...

Lecz nie jest to fakt bez znaczenia,
że rzeczywistość wciąż się zmienia...

Po latach, hen, na samej górze
dziać się zaczęły rzeczy duże,
gdyż Bagno ze swą silną grupą
postanowili ruszyć kupą.
Nie były wcale to przechwałki.
Grupa za sobą miała pałki!
Gdy nie stać cię na
go do Pcimia.<br>W Pcimiu kombinat powstał właśnie<br>i były tam wysokie płace,<br>lecz brakło ludzi, więc Deptała<br>natychmiast dostał dobrą pracę.<br>Że się w robocie wnet odznaczył,<br>posłano go na kurs spawaczy.<br>Zły los więc wreszcie się odmienił.<br>Deptała w Pcimiu się ożenił,<br>bachorów spłodził całą furę,<br>słowem, powoli piął się w górę...<br><br>Lecz nie jest to fakt bez znaczenia,<br>że rzeczywistość wciąż się zmienia...<br><br>Po latach, hen, na samej górze<br>dziać się zaczęły rzeczy duże,<br>gdyż Bagno ze swą silną grupą<br>postanowili ruszyć kupą.<br>Nie były wcale to przechwałki.<br>Grupa za sobą miała pałki!<br>Gdy nie stać cię na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego