pisze Bryn C. Collins. Jak tory kolejowe w górskiej okolicy: kiedy jedno skręca, drugie, unikając zbytniej bliskości, też zmienia kierunek. Żeby przypadkiem nie być zbyt blisko.<br>Pary tańczące poloneza, nawet po wielu latach bycia razem, mieszkają na przeciwległych końcach miasta. Ty masz swoją ukochaną pracę, przyjaciół, z którymi spędzasz poniedziałki, piątki i czasami soboty. On od lat sam jeździ na wakacje, bo ty nie lubisz spać pod gołym niebem. A przy tej niezależności nie wyobrażacie sobie życia bez siebie, świetnie się dogadujecie i jesteście zgrani jak wieloletni partnerzy do brydża. <br>Jednak, przy tym całym dopasowaniu i radości z bycia razem, oboje