Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
kwadransem: uderzenia krwi do skroni, przypływy duszności.
Zdarzało się jej pomagać w kąpieli niedołężnym staruchom, debilom, inwalidom, kalekom - ale nigdy nie pomyślała o tym, że są to mężczyźni. W tej chwili jest inaczej!
Żeby pokonać zakaz Frankera, musi przede wszystkim doprowadzić pacjenta do pełnego połysku: kąpiel, mycie głowy, golenie, czysta pidżama. Zapach mydła, szamponu, wody po goleniu.
A nie ma tu pacjenta, tylko mężczyzna. Cóż z tego, że chory?
Wanna jest pełna.
Maryla zapomniała o gumowym fartuchu i zapasowym kitlu.
Jeśli chce wykąpać pacjenta, sama musi zdjąć kitel, pod którym niewiele ma na sobie.
Zrzuca z siebie szarobłękitny kitel! Nieźle! Pełne
kwadransem: uderzenia krwi do skroni, przypływy duszności.<br>Zdarzało się jej pomagać w kąpieli niedołężnym staruchom, debilom, inwalidom, kalekom - ale nigdy nie pomyślała o tym, że są to mężczyźni. W tej chwili jest inaczej!<br>Żeby pokonać zakaz Frankera, musi przede wszystkim doprowadzić pacjenta do pełnego połysku: kąpiel, mycie głowy, golenie, czysta pidżama. Zapach mydła, szamponu, wody po goleniu.<br>A nie ma tu pacjenta, tylko mężczyzna. Cóż z tego, że chory?<br>Wanna jest pełna.<br>Maryla zapomniała o gumowym fartuchu i zapasowym kitlu.<br>Jeśli chce wykąpać pacjenta, sama musi zdjąć kitel, pod którym niewiele ma na sobie.<br>Zrzuca z siebie szarobłękitny kitel! Nieźle! Pełne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego