apteką <gap> </><br><who3>Właśnie o to chodzi...</><br><who4> <gap> Tam jedziemy, no to jedziemy teraz my. Bo nie, nie ma sensu gdzieś iść szukać</><br><who3>Nie.</><br><who2>Wiesz co <gap> następny. <gap> </><br><who1>Za późno.</><br><who2> <gap> Śmierdzący?</><br><who1>Ja, ja?</><br><who2>Z ogona?<br>- Gucio weź ozór. Pachnąć inaczej, jak pachnie natura. </><br><who3>To najbardziej właśnie <gap> </><br><who2>Już bym wołała Andrzej, żebyś mi tak chuchnął pięcioletni <gap> i to jeden bez tego pistoletu...</><br><who1>Chciałabym bym, chciała...</><br><who2>Chciałabym chciała, dałabym dała...</><br><who1>W twardym łóżeczku ze sprężynkami, które by mnie łechotało, łechotało, łechotało, tak tego ciałka sprężynami <gap> sprężyna, w żeberka mi się wbije. <gap> w żeberka mi się wbije sprężyna <gap> a pozostałe wbije mi się gdzieś tutaj centralnie tylko z