wielu dziewczyn. Kathleen była delikatna, wrażliwa, podatna na hipnotyczny wręcz wpływ profesora Palla. Toteż usłuchawszy go, rzuciła studia, uciekła od rodziców do profesorskiego domu, wkrótce wyszła za mąż za wykładowcę i urodziła dzieci. Pragnął mieć ich wiele. - Trzeba tworzyć nowe życie, nowych ludzi - mówił. Przyszło ich na świat chyba z pięcioro.<br><br>Można sobie dziś tylko wyobrazić, że po śmierci męża wdowa zdziwiła się, ogladając papiery zamknięte w jego masywnym biurku przez te wszystkie lata ich wspólnego życia, niedostępne dla niej dotychczas, nieznane.<br><br>Oto trzyma w ręku wycinek gazety z 1909 roku z artykułem Fielda, ilustrowany fotografią jakiegoś Siergieja Degajewa. Mężczyzna na