sprawy, musiałem jednak poznać tło wydarzeń, żeby móc kiedyś powiedzieć z czystym sumieniem, że zrobiłem wszystko, co do mnie należało.</><br><div><tit>8</><br><br>Byłem w domu wcześnie jak nigdy. Ten dzień i następny miałem mieć wolne i dawno już obiecałem sobie, że w tym czasie odeśpię zaległości. Zupełnie o tym zapomniałem. <page nr=78><br>Byłem piekielnie zmęczony. Oderwałem plaster, wyczyściłem skaleczenie. Nie wyglądało aż tak źle, jak przypuszczałem, więc uspokojony przykleiłem nowy opatrunek. Spodnie, brudne i porozdzierane, nadawały się tylko do wyrzucenia, zabrałem się więc za czyszczenie butów. Na kolację zrobiłem makaron z sosem bolońskim ze słoika, zaparzyłem dobrą herbatę. Nie była to zbyt wyszukana strawa