Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Sherlock Holmes też nieraz używał agentów ze Scotland Yardu.
- Ale my nie.
- Jak chcesz. Ale jeżeli nam jeszcze raz zniknie, to ja za to nie odpowiadam.
Nie odrywali oczu od stolika, przy którym siedziała ich ofiara. Marsjanin w tej chwili zamawiał u kelnerki. Gdyby mu za chwilę przyniosła półmisek dymiący piekielnymi wyziewami, też by się zbytnio nie zdziwili. Ale nic podobnego. Kelnerka przyszybowała z pawilonu z tacką, na której widać było nakrycie do normalnego śniadania - filiżanka, spodeczki, rogaliki, masło, kawa. Położyła tackę przed władcą podziemi i bezszelestnie znikła. Wielki Marsjanin zabrał się do jedzenia. Tego było już za wiele. Paragon szepnął
Sherlock Holmes też nieraz używał agentów ze Scotland Yardu.<br> - Ale my nie.<br> - Jak chcesz. Ale jeżeli nam jeszcze raz zniknie, to ja za to nie odpowiadam.<br>Nie odrywali oczu od stolika, przy którym siedziała ich ofiara. Marsjanin w tej chwili zamawiał u kelnerki. Gdyby mu za chwilę przyniosła półmisek dymiący piekielnymi wyziewami, też by się zbytnio nie zdziwili. Ale nic podobnego. Kelnerka przyszybowała z pawilonu z tacką, na której widać było nakrycie do normalnego śniadania - filiżanka, spodeczki, rogaliki, masło, kawa. Położyła tackę przed władcą podziemi i bezszelestnie znikła. Wielki Marsjanin zabrał się do jedzenia. Tego było już za wiele. Paragon szepnął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego