żonę, najwyraźniej spodziewając się typowej reakcji, a więc - płaczu, histerii, wymówek, wymysłów. Nic takiego się jednak nie dzieje; Ewa pali papierosa, zapatrzona w okno, za którym wstaje świt; mimo nie przespanej nocy, a może właśnie w związku z nią i wszystkim, co ta noc dla niej oznacza, Ewa jest dziwnie piękna.<br>W: Widzisz, to jest we mnie bardzo silne, silniejsze, niż myślałem. Przecież starałem się nie kontaktować z nią; wiesz, że przez cały miesiąc ani razu nie zatelefonowałem.<br>Czeka, że Ewa coś powie, ale ona milczy.<br>W: Ewo, ja cię nadal kocham. Niezależnie od tego, co się stało, jesteś dla mnie