Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
wolnomyślicielom swego
powiatu: nie same jesteśmy w naturze!... cała natura zamieszkała
jest także przez wszy..."
Uśmiechnął się z zadowoleniem i zarysował margines
książki ostrym, bladym paznokciem. "Większość ludzi
rozmija się z celem życia - zanotował. - Trawić... rozmnażać się.
Zwierzęta osiągają ten rezultat mniejszym
kosztem." Na cóż może się zdać krzywy, pokręcony pień
drzewa? I dodał po chwili: aus so krummen Holze, als
woraus der Mensch gemacht ist, kann nichts gerades gezimmert werden.
Wieczorna mgła płynie po szybach, przenika szczeliny
okien i gęstnieje w fałdach firanki. Cienie plączą się po
ścianach, rozwiewają, krzyżują i ciemnieją. Cienie nasiąkają
złotem ram, zielenią jedwabiu i wiśniowym
wolnomyślicielom swego<br>powiatu: nie same jesteśmy w naturze!... cała natura zamieszkała<br>jest także przez wszy..."<br> Uśmiechnął się z zadowoleniem i zarysował margines<br>książki ostrym, bladym paznokciem. "Większość ludzi<br>rozmija się z celem życia - zanotował. - Trawić... rozmnażać się.<br>Zwierzęta osiągają ten rezultat mniejszym<br>kosztem." Na cóż może się zdać krzywy, pokręcony pień<br>drzewa? I dodał po chwili: &lt;q&gt;aus so krummen Holze, als<br>woraus der Mensch gemacht ist, kann nichts gerades gezimmert werden.&lt;/&gt;<br> Wieczorna mgła płynie po szybach, przenika szczeliny<br>okien i gęstnieje w fałdach firanki. Cienie plączą się po<br>ścianach, rozwiewają, krzyżują i ciemnieją. Cienie nasiąkają<br>złotem ram, zielenią jedwabiu i wiśniowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego