Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
z zabytkową drewnianą dzwonnicą. Wiekowa akacja o olbrzymim czarnym jak smoła pniu i dziko poskręcanych gałęziach, piętrzyła się na kamiennej skarpie przed dzwonnicą. Rodzina Ogorzałków, jak się okazało, mieszkała niedaleko kościoła, w kamieniczce przy wschodniej pierzei Rynku. Na parterze mieściła się tu nieduża piekarnia, a na piętrze, w zielonych korytkach pieniły się u okien różowe pelargonie.
Piotr zaparkował forda pod wielką, starą wierzbą, rosnącą wprost na chodniku - i oznajmił, że znika na dwie godzinki.
- Umówmy się tu, na ławeczce pod figurą - zaproponował - albo wpadnijcie po mnie na górę. - Pomachał im ręką i wszedł do piekarni, wypuszczając z niej zapach świeżego chleba
z zabytkową drewnianą dzwonnicą. Wiekowa akacja o olbrzymim czarnym jak smoła pniu i dziko poskręcanych gałęziach, piętrzyła się na kamiennej skarpie przed dzwonnicą. Rodzina Ogorzałków, jak się okazało, mieszkała niedaleko kościoła, w kamieniczce przy wschodniej pierzei Rynku. Na parterze mieściła się tu nieduża piekarnia, a na piętrze, w zielonych korytkach pieniły się u okien różowe pelargonie.<br>Piotr zaparkował forda pod wielką, starą wierzbą, rosnącą wprost na chodniku - i oznajmił, że znika na dwie godzinki.<br>- Umówmy się tu, na ławeczce pod figurą - zaproponował - albo wpadnijcie po mnie na górę. - Pomachał im ręką i wszedł do piekarni, wypuszczając z niej zapach świeżego chleba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego