Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
chce mi wywietrzeć, musiałem tak z dziesięć minut stać, aż się ludzie z dołu pytali, czy pogotowia dźwigowego nie wezwać, co oni tam muszą jadać u nich w domu?, i ta Ewa moja tak mi życie psuje, jakbym jeszcze bekał, albo muszlę zabrudzoną zostawił, to rozumiem ale takie rzeczy. Niemcy pierdzą i to się u nich uznaje za rzecz kulturalną, tak po jedzeniu sobie upuścić wiatrów, to nawet dla gospodyni to jest splendor, bo znaczy, że dobrze gotuje. W Anglii tak samo, tylko u nas jak zwykle wszystko musi stać na głowie.
- No co tam z tą windą! - krzyczał ktoś z
chce mi wywietrzeć, musiałem tak z dziesięć minut stać, aż się ludzie z dołu pytali, czy pogotowia dźwigowego nie wezwać, co oni tam muszą jadać u nich w domu?, i ta Ewa moja tak mi życie psuje, jakbym jeszcze bekał, albo muszlę zabrudzoną zostawił, to rozumiem ale takie rzeczy. Niemcy pierdzą i to się u nich uznaje za rzecz kulturalną, tak po jedzeniu sobie upuścić wiatrów, to nawet dla gospodyni to jest splendor, bo znaczy, że dobrze gotuje. W Anglii tak samo, tylko u nas jak zwykle wszystko musi stać na głowie.<br>- No co tam z tą windą! - krzyczał ktoś z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego